You are currently viewing Tape Revival – wydawnictwa kasetowe 2022 roku

Tape Revival – wydawnictwa kasetowe 2022 roku

Rynek kaset magnetofonowych odbudował się na nowo, na zupełnie innych zasadach, gdy nośnik ten był głównym źródłem muzyki. Renesans ten jest jak najbardziej udany – dostać możemy teraz kolekcjonerskie wydania premierowej muzyki (nawet serialowy hit Stranger Things doczekał się swojego soundtracku na tym nośniku), powroty do starych nagrań. Od kilku lat jest to jak najbardziej stałe źródło nowych wydawnictw. Jakie nowości przyniósł miniony rok? Oto kilka wybranych propozycji

 

Labelowe nowości

Na początku warto wspomnieć o niezależnych labelach. Przykładem takiego jest Opus Elefantum, który w zeszłym roku poszerzył swój katalog o premierowe nagrania grup Bałtyk, Feltar, Staszek Fungus i Neteloth. Właśnie na kasetach.

Spytałem współzałożyciela i współprowadzącego Opus Elafantum Janusza Jurgi o to skąd decyzja o wydaniu tego materiału na kasetach? Czy to kwestia mody, sentymentu, a może konwencji nadanej przez twórcę muzyki?

Janusz Jurga: Pierwsze wydanie na kasecie zrealizowaliśmy przy okazji premiery projektu Spopielony we współpracy z wytwórnią Funeral Trance. Stała za tym pewna koncepcja duchologiczna, która korelowała z ideą twórcy, tworzącym – jak sam nazywa – duchologiczny dungeon synth. Ta realizacja otworzyła nam oczy, że kasety są nośnikiem, które cieszą się popularnością i wciąż jest sporo osób, które chcą nabywać muzykę na tym nośniku! Dlatego nawiązaliśmy współpracę z podmiotami, które realizują produkcję kaset. Staliśmy się tym samym otwarci na taki nośnik, dzięki czemu sporo naszych płyt ukazuje się na nim. Nawet mój materiał, który jest splitem z Docetism ukazał się w malutkim nakładzie na kasetach i został bardzo szybko wyprzedany!

Zima Records

To śląskie wydawnictwo związane przede wszystkim ze sceną okołopunkową (punk, reggae, SKA, post punk, new wave). W zeszłym roku nie zabrakło pojawiania się kilku kasetowych nowości w ich katalogu. Między innymi archiwalnych nagrań zespołu Absurd, dawnej grupy Darka Duszy. Poprosiłem Marka Niewiarowskiego, właściciela Zimy Records, o parę zdań na temat kasetowej sytuacji.

Marek Niewiarowski: Zima Records w 2022 roku wydała dwa kasetowe tytuły – płytę Absurdu, która jest odzwierciedleniem wydania winylowego. Nakład winylu się już wyczerpał i postanowiłem wydać kasetę. I co ciekawe ten tytuł nie ukazał się na CD. Jest oczywiście dostępny na serwisach. A drugi tytuł, wydany wspólnie z No Passaran, to zbiór archiwalnych nagrań zespołu Czerwień się Marysiu. Bardzo fajna muzyka, przedstawiciele opolskiej sceny niezależnej z lat osiemdziesiątych. Zespół nawet postanowił się reaktywować rok temu. To jeżeli chodzi o wydawnictwa sygnowane jako Zima. Natomiast taką najciekawszą pozycją jest Na zawsze Punk Oi. Pomogłem ją wydać grupie Uliczny Opryszek. Trzy częściowa płyta, na trzech kasetach. Wydana w takim rękawie, pudełeczku, który trzyma trzy kasety razem. Są to punkowe klasyki nagrane na nowo.

Trzeba jednak pamiętać, że nakład kasetowy jest teraz bardzo mały. Koszt produkcji to duże pieniądze, dlatego jeden tytuł zazwyczaj jest dostępny w  nie więcej niż stu egzemplarzach. Za to jednak oprawa graficzna jest teraz na wyższym poziomie niż kiedyś, można wydać kasetę w różnych kolorach, z ładną książeczką. Aczkolwiek na reedycję kaset zdecydowały się w zeszłym roku też duże wydawnictwa, między innymi Music Corner i MTJ. Ta druga firma wydała wznowienie na przykład pierwszej płyty Lady Pank. I przede wszystkim „Nową Aleksandrią” Siekiery, którą zamówiłem od nich do sklepu i wyprzedała się w jednej chwili.

 

Taksówka z Warszawy

Zespół Taxi Caveman i ich debiutancka płyta – perełka wydawnicza na każdym nośniku. Piękny kolorowy winyl, CD z klimatyczną szatą graficzną utrzymaną w galaktycznej i taksiarskiej konwencji. A kaseta? Zapakowana została w foliową torebkę próżniową, oczywiście żółtą. W środku oprócz kasety znaleźć można brelok z kluczykami do samochodu i plakietki z „prawem jazdy” każdego z członków tego warszawskiego tria. Całość wydana została nakładem Piranha Music. Sama muzyka to wyjątkowy przykład, że stoner rock w XXI wieku wciąż ma się dobrze i jest wykonywany na wysokim poziomie.

35 lat Pidżamy Porno i okolicznościowa kaseta

Od kilku lat legenda polskiego punk-rocka Pidżama Porno każde nowe wydawnictwo prezentuje również na kasecie. Nie inaczej było z zeszłoroczną składanką „Pidżamówka 35”. Oprócz żelaznych klasyków znalazł się przygotowany specjalnie na tę okazję premierowy utwór „Buczy”. Niegdyś Pidżama Porno była najchętniej piraconym zespołem po Kulcie w Internecie. Świadczy to ewidentnie o zapotrzebowanie na tę muzykę. Nagrania i gadżety Grabaża i spółki są sztandarowym produktem sklepu S.P. Records.

Pomysł wydawania kaset wziął się bezpośrednio od samej wytwórni. O idei wydawania ponownie Pidżamy Porno na kasetach porozmawiałem krótko i zwięźle z Andrzejem Kozakiewiczem, gitarzystą zespołu. Nasza firma wydawnicza wpadła kiedyś na pomysł, że jednak warto wydawać choćby w małym nakładzie kasety – wspomina. I tak się dzieje. Do każdej płyty Strachów na Lachy i Pidżamy Porno (Andrzej Kozakiewicz jest gitarzystą obu tych zespołów) wydawane są wersje na nośnik kasetowy. To nie jest moda na MC tylko powrót do innej jakości. Może też powrót producentów odtwarzaczy MC? Rynek się przejadł CD, a moim zdaniem jednak cyfrowość, maksymalna kompresja zabija smaczki dźwiękowe i nie oddaje wszystkich niuansów. Sam gitarzysta jednak przyznaje, że nie słucha już muzyki z kaset, albowiem wysłużony magnetofon odmówił współpracy tzn. padł i się już nie podniesie.

 

S.P. RECORDS

Co ciekawego słychać jeszcze w kwestii kaset w firmie wydawniczej prowadzonej przez Sławomira Pietrzaka? Bardzo wiele i o tym opowiedziała mi przedstawicielka labelu.

Ewelina Szczepanik: Do produkcji kaset wróciliśmy w roku 2017 po niemal 15-letniej przerwie. Pierwszym wyprodukowanym tytułem kasetowym był album „Tata Kazika kontra Hedora” Kazika & Kwartetu ProForma, czyli wydawnictwo premierowe. Od tamtej pory kilkunastokrotnie wydawaliśmy kasety jako premierowe wydawnictwa, np. „Zaraza” Kazika, „Ostatnia płyta” Kultu, „Sprzedawca jutra” Pidżamy Porno czy nawet kilka płyt Braci Figo Fagot. Parokrotnie robiliśmy też reedycje kaset wydanych w latach 90., np. debiutanckiej płyty Kultu, „Magii i Miecza” Kalibra 44, „Centrum” Wzgórza Ya-Pa-3.

Kasety produkujemy całkowicie w Polsce, dokładając wszelkich starań do jakości nośnika – jakkolwiek zdajemy sobie sprawę z jego niedoskonałości. Mamy sygnały od klientów, że kupują kasety ze względu na sentyment do tego nośnika, czasem z powodów kolekcjonerskich (bo np. gromadzą wszystko, co związane z danym artystą).

Każdorazowo sprzedajemy około 100-500 sztuk, w zależności od tytułu. Zauważalna jest na pewno tendencja wzrostowa – o ile w roku 2017 było to raptem sto sztuk, o tyle w roku 2021 sprzedaliśmy łącznie ponad tysiąc egzemplarzy kaset magnetofonowych wszystkich tytułów.

Oczywiście nakłady te w porównaniu do skali sprzedaży w latach 90. są wręcz symboliczne. Przykładowo, album „Tata Kazika”, wydany w roku 1993, rozszedł się w nakładzie ponad pół miliona egzemplarzy kaset – i to biorąc pod uwagę wyłącznie legalny obieg. Szacujemy bowiem, że wydań pirackich było nawet trzy razy więcej. Inne tytuły z naszego katalogu w latach 90. także osiągały wielotysięczny nakład na kasetach, wówczas to płyty CD sprzedawały się wyraźnie rzadziej.

Ciekawostką jest fakt, że dwukrotnie – w roku 2019 i 2021 – podczas akcji specjalnej na Black Friday sprzedawaliśmy kasety ze stanów magazynowych z lat 90. i 00. Posiadamy bowiem trochę rarytasów w magazynie (kasety Kultu, Kazika, Kalibra 44, Pidżamy Porno, KNŻ itd. wyprodukowane kilkanaście lub ponad 20 lat temu) i choć są to produkty fabrycznie nowe, zafoliowane, nie dajemy gwarancji jakości taśmy – stąd także promocyjna cena poniżej 15 PLN. Każdorazowo sprzedaliśmy kilka tysięcy sztuk, a reklamacje ze względu na rozmagnesowanie taśmy w wyniku długotrwałego magazynowania były pojedyncze.

 

New Year Ave

To oczywiście tylko wycinek kasetowych publikacji w 2022 roku i wąski rzut okiem na ten nośnik w ostatnim czasie. Bardzo aktywna jest na tym polu scena rapowa, której chciałbym poświęcić oddzielny artykuł. Dodatkowo trzeba pamiętać o ogłoszonych premierach w 2022 roku. Między innymi o premierowym albumie Riverside, który ukazał się w styczniu. Ten warszawski zespół już raz przygotował kasetową edycję swojego albumu (chodzi o „Love, fear and the time machine”) w kolekcjonerskiej odsłonie. Kto wie, może tym razem również chwilę po oficjalnej premierze fani dostaną takie wydawnictwo. Miejmy nadzieję, że nowy rok będzie równie obfity w nową muzykę, z wiele gatunków, od niejednego artysty.